Gdy w roku 1998 kończyła się ostatnia baryłka ropy naftowej, ludzkość
uświadomiła sobie, iż oto stanęła nad przepaścią i nic już nie miało
być takie samo. Przez kolejne lata kryzys się pogłębiał, na czym
skrzętnie korzystali nieliczni. Międzynarodowa korporacja UnitCorp,
przez tajne manipulacje i agenturę w rządach światowych skłóciła
największe mocarstwa. W roku 2004 przywódcy najpotężniejszych państw
rzucili się sobie do gardeł. Tymczasem kryzys pogłębiał się. Brak
surowców, brak środków do życia spowodował u ludzi zachowania niemal
zwierzęce. Wreszcie w roku 2010 by uchronić się przed wojną nuklearną
pozostała ludzkość schowała się do stacji metra. Tam nic już nie było
takie samo. Wszechobecna stęchlizna, grzyb i brak tlenu powodowały
trwałe uszkodzenia mózgu. Kradzieże, morderstwa i gwałty były na
porządku dziennym. Nieliczni próbowali wychodzić na powierzchnie - tych
jednak czekało na górze promieniowanie, morowe powietrze i palące
promienie atomowego słońca. Ci, którzy wracali, opowiadali niewiarygodne
historie o zmutowanych zwierzętach i zdziczałych ludziach. Ale nawet i
oni nie spodziewali się, co tak naprawdę czyha głęboko pod stacjami...